„Normalna” praca i życie w Ukrainie toczą się mimo wojny

„Normalna” praca i życie w Ukrainie toczą się mimo wojny

27 kwietnia, 2023 0 przez Redaktor

Według szacunków Narodowego Banku Ukrainy (NBU) 4,7 mln Ukraińców szuka pracy w swoim kraju lub poza nim, podaje raport Grupy Progres „Rok od wybuchu wojny w Ukrainie – rynek pracy po dwóch stronach granicy”. Nasi wschodni sąsiedzi, którzy nie opuścili ojczyzny i nie walczą na wojnie, starają się prowadzić „normalne” życie i zarabiać na nie, by móc utrzymać siebie i bliskich. Niestety, wielu z nich – mimo programów rządowych dedykowanych bezrobotnym – nie może znaleźć pracy. Sytuacja jest bardzo trudna, bo bezrobocie wynosi ok. 33 proc., a jedna trzecia przedsiębiorstw w planach na 2023 r. ma dalszą redukcję kadry (ankieta NBU).

  • W lutym br. bezrobocie w Ukrainie wyniosło 33 proc. w lutym, 40 proc. mieszkańców tego kraju było aktywnych zawodowo, a 27 proc. wyjechało z ojczyzny.
  • Wg. Narodowego Banku Ukrainy, w kraju pracy szuka ok. 2 mln osób, a kolejne 2,7 mln, które wyjechało z powodu wojny ma problem z etatem.
  • Mimo że liczba wolnych miejsc pracy w Ukrainie znacznie spadła, to istnieją branże, w których popyt na pracę nie zmniejszył się tak drastycznie jak w innych. Należą do nich m.in. medycyna i farmacja, rolnictwo i agrobiznes oraz branża informatyczna, handel hurtowy i detaliczny czy przemysł lekki – mające największy udział w ukraińskim zatrudnieniu (Work.ua).
  • Najczęściej poszukiwani byli i nadal są menedżerowie, księgowi, konsultanci ds. sprzedaży, kasjerzy czy kucharze. Pojawiają się też stanowiska wynikające z sytuacji wojennej i związane z sektorem wojskowym, np. operator drona.
  • W styczniu 2023 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Ukrainie wynosiła 166 tys., w tym 116 tys. stanowiły kobiet, a liczba zarejestrowanych bezrobotnych pobierających zasiłek spadła z 278,1 do 77,2 tys. osób w ciągu roku.
  • Maksymalna wysokość zasiłku dla osób bez pracy od 1 stycznia 2023 r. wynosi 6,7 tys. UAH (ok. 840 zł), a minimalny zasiłek został obniżony z 1,8 tys. UAH (226 zł) do 1 tys. UAH (125 zł).
  • W ciągu roku rząd zainicjował szereg programów tj. „Armia Odrodzenia”, „eRobota” oraz projekt zatrudniania osób wewnętrznie przesiedlonych. W sumie (do tej pory) w tych trzech projektach udział wzięło ponad 30 tys. osób.  

Dwanaście miesięcy wojny wystarczyło, by bezrobocie w Ukrainie wzrosło z 10,3 proc. (2021 r.) do ok. 30 proc. w styczniu i ok. 33 proc. w lutym (2023 r.). Obecnie aktywnych zawodowo jest 40 proc. mieszkańców Ukrainy, a 27 proc. wyjechało z ojczyzny. Według Narodowego Banku Ukrainy, wewnątrz kraju pracy szuka ok. 2 mln osób, a kolejne 2,7 mln, mimo że wyjechało z powodu wojny, to ma problem z etatem i jest gotowa do powrotu oraz pracy w ojczyźnie. Paweł Dąbrowski, prezes spółek operacyjnych w Grupie Progres, stwierdza, że jeśli chodzi o uchodźców znajdujących się w Polsce, to wiele firm od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę deklarowało gotowość do przekształcenia części stanowisk – które dotychczas zajmowali mężczyźni – na kobiece. Niestety duża część z tych prób skończyła się niepowodzeniem, ponieważ realia związane z reorganizacją okazywały się zbyt trudne do pokonania, a zapowiadane działania pozostały na poziomie deklaratywnym. Dlatego nie dziwi, że osoby bezrobotne chcą wrócić do swojego kraju. Chociaż w ich ojczyźnie o pracę również nie będzie łatwo.

Trudną sytuację firm zlokalizowanych u naszych wschodnich sąsiadów potwierdzają m.in. dane Ministerstwa Gospodarki Ukrainy i Europejskiego Stowarzyszenia Biznesu, analizowane w raporcie Grupy Progres. Miesiące marzec i kwiecień 2022 r. były najtrudniejsze dla ukraińskich przedsiębiorstw. Najbardziej ucierpiało hutnictwo – straciło 60-70 proc. swoich mocy produkcyjnych, a także sektory gospodarki, których nie da się przenieść do pracy zdalnej tj. transport lotniczy i morski, sektor usług, rolnictwo na terenach okupowanych. W pełni operacyjnych było 17 proc. firm w marcu, 28 proc. firm w kwietniu i 47 proc. firm w maju. Co więcej, w październiku 2022 r. ponad 50 proc. przedsiębiorstw ograniczyło zasięg terytorialny swojej działalności, a 31 proc. zostało zmuszonych do zamknięcia części swoich biur lub punktów sprzedaży.

Zatrudniają mimo wojny

Mimo że liczba wolnych miejsc pracy w Ukrainie znacznie spadła, to istnieją branże, w których popyt na pracę nie zmniejszył się tak drastycznie jak w innych. Według statystyk Work.ua należą do nich m.in. medycyna i farmacja, rolnictwo i agrobiznes oraz branża informatyczna, handel hurtowy i detaliczny czy przemysł lekki – mające największy udział w ukraińskim zatrudnieniu. Najczęściej poszukiwani byli i nadal są menedżerowie, księgowi, konsultanci ds. sprzedaży, kasjerzy czy kucharze. Pojawiają się też stanowiska wynikające z sytuacji wojennej i związane z sektorem wojskowym, np. operator drona.

Jak każdy kryzys, wojna to czas maksymalnej optymalizacji kosztów. Zarówno ludzie, jak i biznes byli początkowo wstrząśnięci tymi strasznymi wydarzeniami, ale później musieli odnaleźć się i dostosować do nowych ekstremalnych warunków. Poszczególne ministerstwa szybko zareagowały i wdrożyły różne programy wsparcia, by aktywizować bezrobotnych. Według statystyk Państwowych Służb Zatrudnienia, w styczniu 2023 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Ukrainie wynosiła 166 tys., w tym 116 tys. stanowiły kobiet, a liczba zarejestrowanych bezrobotnych pobierających zasiłek spadła z 278,1 do 77,2 tys. osób w ciągu roku.

Paweł Dąbrowski z Grupy Progres zaznacza, że w czasie wojny okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych nie może przekraczać 90 dni kalendarzowych. Ponadto maksymalna wysokość zasiłku dla osób bez pracy od 1 stycznia 2023 r. wynosi 6,7 tys. UAH (ok. 840 zł) – czyli kwotę ukraińskiej płacy minimalnej. Wcześniej Ukraina płaciła 150 proc. płacy minimalnej. Co więcej, minimalny zasiłek dla bezrobotnych został obniżony z 1,8 tys. UAH (226 zł) do 1 tys. UAH (125 zł).

Dziesięć osób na miejsce pracy

Wysokie bezrobocie zwiększa konkurencję wśród kandydatów. Na przykład w sektorze państwowym w tym roku planowane jest zmniejszenie finansowania pracowników o 27 proc., co spowoduje redukcję etatów i płac – i to w warunkach, w których według Państwowego Centrum Zatrudnienia o jedno wolne miejsce ubiega się już dziewięć osób bezrobotnych.

Szczególnie dużą konkurencję obserwuje się wśród pracowników niewykwalifikowanych w regionach zachodnich, do których przeniosło się wielu imigrantów. Część Ukraińców rozumie złożoność sytuacji i często zgadza się na każdą pracę. Jednak nawet posiadanie etatu nie gwarantuje obywatelom rozwiązania ich trudności finansowych, ponieważ proponowane stawki nie odpowiadają potrzebom większości społeczeństwa. Przeciętny poziom wynagrodzeń na Ukrainie w ciągu roku właściwie się nie zmienił i wynosi około 14,5-15 tys. UAH miesięcznie, choć większość otrzymuje 10-12 tys. UAH. Jednocześnie inflacja konsumencka w ubiegłym roku sięgnęła 26,6 proc., co doprowadziło do wzrostu cen leków, żywności, paliw itp.

W ciągu roku rząd zainicjował szereg programów tj. „Armia Odrodzenia”. Projekt angażuje bezrobotnych w prace społecznie użyteczne. Osobom, które przez 30 dni nie znajdą zatrudnienia za pośrednictwem urzędów pracy, proponuje się podjęcie dołączenie do „Armii Odrodzenia”. Do jej zadań należy nie tylko odgruzowywanie poszczególnych miejscowości, wzmacnianie tam, ale także pomoc w porządkowaniu miasta. Wynagrodzenie wynosi 6,7 tys. UAH. Do tej pory w 10 regionach kraju w projekcie uczestniczyło ponad 6 tys. Ukraińców.

W innym z programów – „eRobota” – Ukraińcy mają możliwość otrzymania mikrodotacji do 250 tys. UAH (ok. 31 tys. zł) na rozpoczęcie lub rozszerzenie działalności gospodarczej (program „Własny biznes”). Przyznawane są także dotacje na rozwój przedsiębiorstw przetwórczych, zakładanie ogrodów i szklarni. Warunkiem koniecznym jest tworzenie nowych miejsc pracy. Do końca grudnia 2022 r. w ramach programu „Własna działalność” zatrudnionych było 8,3 tys. obywateli.

Zatrudnienie osób wewnętrznie przesiedlonych jest wspomagane przez program zachęcający pracodawców do zatrudniania przede wszystkim przesiedleńców (za przyjęcie ich do pracy przedsiębiorąca otrzymuje od państwa 6,7 ​​tys. UAH za 1 osobę). W ubiegłym roku etat w ten sposób znalazło 16,5 tys. osób wewnętrznie przesiedlonych. W tym roku rząd przeznaczył środki na aktywizację zawodową kolejnych 23 tys. imigrantów. Uwagę zwraca jednak niska liczba osób zatrudnionych w ramach programów państwowych w porównaniu z milionami bezrobotnych. Rząd spodziewa się jednak zatrudnić w przyszłości 300 tys. osób (daty nie są określone).

*********

W komunikacie wykorzystano dane Państwowych Służb Zatrudnienia Ukrainy, Narodowego Banku Ukrainy, Ministerstwa Gospodarki Ukrainy i Europejskiego Stowarzyszenia biznesu analizowane przez Grupę Progres w raporcie „Rok od wybuchu wojny w Ukrainie – rynek pracy po dwóch stronach granicy”.

Zdrowie w Polsce

Sektor prywatnych usług medycznych jest kluczowy dla funkcjonowania całego systemu ochrony zdrowia w Polsce. To właśnie on przeciera szlaki dla nowoczesnych rozwiązań technologicznych, wyznacza standardy w jakości obsługi pacjentów i nadaje kierunek rozwoju branży.

Dane statystyczne pokazują, że służba zdrowia podnosi się z kryzysu wywołanego pandemią. Według Statisty w 2021 roku rynek prywatnych usług medycznych w Polsce był wart prawie 61 miliardów złotych. Oznacza to wzrost o ponad 10% w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to w wyniku Covid-19 wartość rynku odnotowała spadek.

Polacy chętnie korzystają z nierefundowanej opieki medycznej. Wydatki prywatne stanowią ponad ⅓ wszystkich wydatków na ochronę zdrowia (budżet NFZ na 2021 rok wyniósł 103 mld PLN). Sektor prywatny stanowi istotną część polskiej służby zdrowia i jest kluczowy dla efektywnego działania całego systemu.

Branża medyczna będzie wykorzystywać coraz więcej nowinek technologicznych i innowacyjnych rozwiązań. Pozwalają one na szybszą diagnostykę, efektywną terapię i sprawną rehabilitację. Skoordynowana komunikacja z pacjentem, m.in. poprzez e-czaty czy wideoczaty, jest kluczowa dla kompleksowej opieki. Nowe technologie powinny być nakierowane na wczesną diagnostykę i pozwolić na rehabilitację w domu.

Służba zdrowia nowej generacji będzie wykorzystywała coraz więcej nowinek technologicznych – urządzeń mobilnych, telediagnostyki czy sztucznej inteligencji. W najbliższej przyszłości ponad 14 mln pacjentów może korzystać z nowych technologii w procesie leczenia. Największy potencjał mają przede wszystkim usługi telemedyczne, które mogą zrewolucjonizować system opieki zdrowotnej: przyspieszyć możliwość rozpoznania choroby czy poprawić jakość monitorowania leczenia.

Nowe technologie pozwalają na szybszą diagnostykę, bardziej efektywną terapię i sprawną rehabilitację. Często są wytworem wielu wynalazców, którzy starają się doprowadzić do tego, by były one użyteczne dla pacjentów. Jest wiele innowacji, które dostają wiele nagród, natomiast nie są użytkowane, bo są zbyt trudne do zastosowania w codziennym życiu. Powinny być nakierowane na wczesną diagnostykę, która pozwala na zmniejszenie kosztów diagnostyki i ewentualnej terapii. Nowe technologie, które pozwalają na rehabilitację, powinny być dostosowane do naszych telefonów komórkowych i pozwolić na rehabilitację w domu.

Żeby wydłużyć Polakom życie, nie wystarczy tylko normalna opieka medyczna i kontakt lekarza z pacjentem, lecz przede wszystkim potrzebna jest absolutnie nowoczesna technologia. To telemedycyna, kontakt z pacjentem poprzez różne inne narzędzia informatyczne, takie jak e-czaty czy wideoczaty, generalnie komunikacja z pacjentem w sposób skoordynowany, gdzie widzimy ścieżkę pacjenta w sposób ciągły, używając nowej technologii.

Rynek medyczny w Polsce jest wciąż nieskonsolidowany. Zazwyczaj silne oraz uznane centra medyczne posiadają tylko jedną lokalizację, nie korzystając tym samym z efektu skali działalności operacyjnej. Powoduje to także często u pacjentów konieczność dalekich podróży, jeśli chcą otrzymać najlepsze usługi. Co ciekawe, wyjątkiem od tej reguły jest choćby kardiologia, która na przestrzeni ostatnich lat została skonsolidowana przez jednego lokalnego gracza przy wsparciu funduszu private equity. Pokazuje to, że rynek medyczny w Polsce jest już gotowy na dalszą konsolidację w innych obszarach, takich jak na przykład ortopedia, okulistyka czy chirurgia.

W ostatnich latach coraz popularniejsza staje się zatem specjalizacja mniejszych jednostek w podstawowych usługach oraz “podłączenie się” pod większe jednostki, które w razie potrzeby świadczą pełen zakres specjalistycznych usług. Im mocniej ten trend się rozwija, tym więcej zyskują na tym większe jednostki – czyli te, które mogą skupić się na dalszych inwestycjach w infrastrukturę i sprzęt. Stwarza to potencjał do współpracy z prywatnymi inwestorami, choćby w roli dostawców sprzętu czy partnerów w zarządzaniu całymi oddziałami.

Ciekawostka tygodnia:

Work-life balance (bilans między pracą a życiem prywatnym) to koncepcja, która odnosi się do równoważenia czasu i wysiłku poświęconego pracy zawodowej z czasem przeznaczonym na życie osobiste, rodzinną i rekreację. To dążenie do harmonijnego pogodzenia wymagań związanych z pracą z potrzebami związanymi z życiem prywatnym. Osiągnięcie odpowiedniego work-life balance jest kluczowe dla zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego i społecznego.

Elementy składające się na work-life balance obejmują:

  1. Praca zawodowa: Wymagań związanych z pracą, takich jak czas przebywania w miejscu pracy, obowiązki zawodowe i poziom zaangażowania w pracę.
  2. Życie prywatne: Obejmuje to czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi, wypoczynek, hobby i inne czynności związane z życiem poza sferą zawodową.

Zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym jest istotne dla utrzymania dobrej jakości życia. Osoby, które skupiają się wyłącznie na pracy, mogą doświadczać wypalenia zawodowego, problemów zdrowotnych i trudności w relacjach rodzinnych. Z drugiej strony, ignorowanie obowiązków zawodowych może prowadzić do problemów finansowych i zawodowych.

Istnieje wiele strategii i praktyk, które mogą pomóc w osiągnięciu lepszego work-life balance, takie jak ustalanie klarownych granic między pracą a życiem prywatnym, planowanie czasu wolnego, umiejętne zarządzanie czasem, delegowanie zadań oraz rozwijanie zdolności radzenia sobie ze stresem i presją zawodową. Równowaga ta może być zmienna i zależy od indywidualnych preferencji, celów życiowych oraz zmieniających się okoliczności zawodowych i osobistych.